W naszej gliwickiej firmie niedawno pojawiła się młoda i bardzo atrakcyjna kobieta, którą początkowo wzięliśmy za nową partnerkę naszego prezesa. Prezes znany jest z częstego przerzucania uczuć na nowe kobiety, dlatego sami rozumiecie skąd w nas takie podejrzenia. Dopiero po kilku godzinach dowiedzieliśmy się, że kobieta, która po wejściu do biura od razu skierowała swe kroki do gabinetu prezesa nie jest jego nową kochanką, a nową panią analityk, która zastąpiła wyrzuconego z pracy pana Wiesława. Prawdę mówiąc, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby nowa pani analityk nie była kochanką szefa (zwłaszcza, że jest w jego guście), dlatego póki co nie ma co przesądzać sprawy o ich relacjach. Może nowa analityczka pracę dostała właśnie dzięki znajomości z prezesem?

Jakakolwiek przyczyna zatrudnienia pani Moniki by nie była, trzeba przyznać, że jest bardzo dobrą specjalistką w swojej dziedzinie i świetnie zna się zna się na analizach biznesowych, analityk biznesowy Gliwice. Sam interesuję się finansami i rozwojem firmy, dlatego w wolnej chwili podszedłem do Moniki, by skontrolować jej wiedzę zawodową i muszę powiedzieć, że egzamin zdała śpiewająco. Udało jej się nawet zagiąć mnie w paru sprawach, przez co poczułem się naprawdę głupio. Nie przywykłem przegrywać na wiedzę z kobietami. Co za plama na honorze.

Jeśli prezes w najbliższym czasie nie zainteresuje się bliżej panią analityk, to ja to na pewno zrobię. Lubię kobiety mądre, ładne i ambitne, a Monika taka właśnie jest.